gdzie mi tam dostąpić © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
sięgałem do głębokich zasobów
już wystarczy
teraz mogę i powinienem
spokojnie już
.
.
.
.
2
.
.
.
to się przydarzyło
w jednym prostym zdaniu
wątpienie pytanie odpowiedź
gdzie mi tam dostąpić
.
.
.
.
3
.
.
.
podsłuchasz i podpatrzysz
co inni mówią i piszą
z takiej jednej książki
zapamiętałeś jedną myśl
to co tobie potrzebne
idzie z tobą przez życie
bierzesz odpowiedzialność za to co oswoiłeś
.
.
.
.
4
.
.
.
te samochody
biały pojechał
w lewy skos do środka w górę
czarny pojechał
z lewa na prawo i w prawy dół
i tyle
.
.
.
.
5
.
.
.
liście drzew
powiedzą ci to
co w tobie jest
.
.
.
.
6
.
.
.
cały wolny dzień
przed sobą mieć
a po nim
całą wolną noc
umieć
nie gorączkować się
czuć się dobrze
.
.
.
.
7
.
.
.
nad widnokręgiem
wypiętrzają się obłoki
w południowym słońcu
jest już następny dzień
co w nim wniesiesz
.
.
.
.
8
.
.
.
po co
żeby być zdrowym
a dlaczego
dla czystej przyjemności
przekąpania się w żywej wodzie
.
.
.
.
9
.
.
.
odkłamywanie siebie
na przykład
przez usiłowanie zrozumienia
zapamiętanej części snu
jest bolesne
nie uciekaj przed tym
.
.
.
.
10
.
.
.
że zdjęcia zrobić
temu światłu
nie możesz bez przekłamań
przyjmij to światło na skórę
i opuść oczy
.
.
.
.
11
.
.
.
ogień chmur
bo widać w nim
podobne postacie
co w ogniu
a może inaczej
może te same
w innym już stanie
.
.
.
.
12
.
.
.
trudno nawet spamiętać
wszystkie niepowszednie cuda
wyprostuj się
właśnie się dzieją
.
.
.
.
13
.
.
.
sroka wleciała
w gałęzie strzelistej topoli
ju teraz jej nie zobaczysz
pomyślałeś
ale
dwie wyleciały
czy jedną z nich była
.
.
.
.
14
.
.
.
ciemno
w tak jasny dzień
z całkowitą ostrością
powietrza drzew nieba
a jest się
każdego dnia
od z ciemna wychodzenia
.
.
.
.
15
.
.
.
słusznie zresztą
bujałeś w obłokach
słusznie zresztą
w obłokach cię nie ma
gdy patrzę dzisiaj
pomiędzy zmierzchem a zmrokiem
dzień dobry
i noc dobra
.
.
.
.
16
.
.
.
nie bój się że zapomnisz
to co jest głęboko
pozwól nieść wodzie
.
.
.
.
17
.
.
.
tam jest tutaj
i stąd
tutaj jest najważniejsze
pomiędzy zmierzchem a zmrokiem
tutaj jest najważniejsze
i stąd
tam jest tutaj
.
.
.
.
18
.
.
.
są pory doby
pojemne bardzo
między świtem a brzaskiem
między zmierzchem a zmrokiem
i jeszcze inne
w których się zatrzymasz
.
.
.
.
19
.
.
.
gdybym był teraz
dwadzieścia lat młodszy
byłbym nie w porządku
a chcę być w porządku
cierpieć z całą przyrodą
z żabami urodzonymi
w bez wyjścia studzience
ze starą wroną
która znajduje miejsce
na w miarę spokojną śmierć
.
.
.
.
20
.
.
.
zrobić z tego
z beznadziejnego
coś dobrego
co to ja jestem
przecież nie jestem
ale pomóc mogę
.
.
.
.
21
.
.
.
złowić
a nie wić zła
na wolność wypuścić
wyleczyć
.
.
.
.
22
.
.
.
już nie czas
na wspomnienia
i
jeszcze nie czas
już czas na jeszcze
.
.
.
.
23
.
.
.
wrona na czubku brzozy
buja się i kracze
chyba nie do mnie
chociaż jak widać
.
.
.
.
24
.
.
.
nad drogą
przesmyk
pomiędzy drzewami
w nim
niebo z obłokami
o zachodzie słońca
.
.
.
.
25
.
.
.
taka mocna barwa
nieba po zachodzie słońca
ile nieb tyle ludzi
i gwiazda
jedna
.
.
.
.