są © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
to jest pewne zamierzenie
na ile pewne
ile zdołamy unieść
to jest poważne zamierzenie
śmiejemy się z tego
i dbamy
.
.
.
.
2
.
.
.
dla ich oczu
szeroko rozpostarty świat
.
.
.
.
3
.
.
.
jest już w wieku
w którym wspomina
sprawy odległe
mniej lub bardziej
osoby wobec których
tak lub tak się zachował
z którymi chce porozmawiać
.
.
.
.
4
.
.
.
srokę z białym dziobem
pierwszy raz widzę
sroka z białym dziobem
jak musi być przyjmowana
.
.
.
.
5
.
.
.
dzień pierwszego śniegu
wyróżnił się
nowym niebem
.
.
.
.
6
.
.
.
nasze obrazy
mniej więcej powiem
nasze zdjęcia
nowego nieba
nasze wiersze
o nowym niebie
do nowego nieba
mają się tak jak
.
.
.
.
7
.
.
.
ten który powiedział
niebo i ziemia przeminą
a słowa moje nie przeminą
musiał być
albo zupełnie obłąkany
albo bogiem
a wtedy jest
i z drugiej strony
jeżeli bóg jest dobry
jeżeli nie wcześniej to potem
musiałby zostać usynowiony
.
.
.
.
8
.
.
.
wiesz że byłeś
nieuczciwy
niewystarczająco uczciłeś
to co powinieneś
odebrałeś karę
na tym poprzestańmy
.
.
.
.
9
.
.
.
to nie znaczy że zapomniałem
ale
właśnie
jak to jest
czy wszystko ma swoje granice
.
.
.
.
10
.
.
.
w słońcu
o jesieni
mienią się brązy traw
byłyby może złote
ale nie cierpi zła
.
.
.
.
11
.
.
.
z daleka wyglądało
jakby światło stanęło
w połowie łanu traw
dzieląc łan na dwie połowy
jasną i ciemną
poszedłem sprawdzić
ta ciemna połowa
to nie trawa
to ludzka uprawa
.
.
.
.
12
.
.
.
nie chce zabłysnąć
nie chce błyszczeć
czy chce
złapać pana boga za nogi
opowiada o ludzkiej doli
opowiada o wyżynie
.
.
.
.
13
.
.
.
między piórkiem
a muszlą ślimaka
jest ołówek
który kreśli
przeszłe i przyszłe
.
.
.
.
14
.
.
.
jaka piękna pomyłka
jaka cudowna pomyłka
jaka śmiertelnie groźna
.
.
.
.
15
.
.
.
zostawił losowi
czy pojedzie tam
czy nie
dobrze na tym wyszedł
czy na wyborze zaważyło
to czego chce
.
.
.
.
16
.
.
.
.
widoczny jak na dłoni
na wskroś
chociaż nie dla siebie
już samo to
jest wielkim pocieszeniem
.
.
.
.
17
.
.
.
to jak kluczysz
pomiędzy drzewami
ścieżka to
nie do powtórzenia
w zielonościach i brązach
wybierasz
leczą ci się oczy
.
.
.
.
18
.
.
.
opowieść się powtarza
chociaż nie lubi
lubi się powtarzać
chodzi o nową opowieść
uspokójmy się postarajmy
.
.
.
.
19
.
.
.
wyobraża sobie
nieziszczalne marzenie
czy może
w ten sposób ziszczać
a może
powinien
wyłupić sobie wyobraźnię
.
.
.
.
20
.
.
.
zszedł z leśnej drogi
pomiędzy drzewa
wszedł w krąg
wyszedł z niego
wszędzie widzi kręgi
.
.
.
.
21
.
.
.
jasno szary łagodny brąz
bezlistnej w padającym śniegu
wzniosłej topoli
i ptak i drugi
.
.
.
.
22
.
.
.
o zmierzchu
z oświetlonego sztucznym światłem
pokoju
patrzę na brzozę
czy ona patrzy na mnie
.
.
.
.
23
.
.
.
żelazny grot
zostanie przeze mnie zaokrąglony
żeby nie kłuł
żeby ostrzegł
żeby nie rozjuszał
.
.
.
.
24
.
.
.
że dni są ciemne
są
ale już mniej
śnieg
.
.
.
.