płycej jeszcze © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
robi sobie
dobre jedzenie
tak jakby myślał
że się wywinie
a nie wywinie się
nie wywinie
.
.
.
.
2
.
.
.
dziwnie się dzieje
z człowiekiem
na dojrzałość
gdy już załapie
oczywistość śmierci
.
.
.
.
3
.
.
.
może ty nawet
i masz słuszność
bo racji nie masz
to jest obce słowo
.
.
.
.
4
.
.
.
śmierć
to przejście
ooo
nielekkie
wiesz z oglądu
co ty wiesz
.
.
.
.
5
.
.
.
ma swoje przyzwyczajenia
nie uznaje lepiej
fajki ani czarownic
woli nie palić
pokłony dla druha współczesnego
ale tytoń pali
może z lęku
że wyduma sobie czarownice
.
.
.
.
6
.
.
.
krąży
około pustki
ciepłota zimnota
tych nocy i dni
.
.
.
.
7
.
.
.
bo jest tak
jak jest dobrze
nie zauważamy
doprawdy należy się
a przegapiamy
umyka
chcemy lepiej
i co z tego wynika
mówimy
nigdy nie było dobrze
a
nie ma lepiej
jest tylko dobra dopełnianie
.
.
.
.
8
.
.
.
w końcu
napisać chciałby
dla czystej przyjemności
z radości
że się jest
.
.
.
.
9
.
.
.
ma
co mu służy
brzemienną pustkę
zarybioną
.
.
.
.
10
.
.
.
zdziwienie
jednak zdziwienie losem
wymyśleniami
równoległościami
.
.
.
.
11
.
.
.
ten kto mówi
o zrządzeniu losu
jest człowiekiem
niewierzącym
płycej jeszcze
gdy o ślepym zrządzeniu
.
.
.
.
12
.
.
.
ogrzewanie już mamy
nie musimy sobą
się ogrzewać
smarować się
foczym tłuszczem
i wtulać
.
.
.
.
13
.
.
.
dłoni swojej
lewej mówię
że spuchłaś
to się otorb
nadużywałem jej
nie używałem
nie wiem
że bolisz
to się wylecz
.
.
.
.
14
.
.
.
prawdopodobne obrazy
w słoneczny dzień
grudniowy ciepły
tak wyłączony jestem
a w środku
drzew drogi
zapachu ziemi
.
.
.
.
15
.
.
.
w jasnym znaczeniu
w znaku zapytania
cokolwiek tworzy
chce być odtwórcą
może dlatego
plecie o jasności
że wiele w nim mroku
.
.
.
.