to jasne © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
jest tylko jeden
który kształtuje korony drzew
z tymi
którzy czynią to poza nim
wspólnego nic nie mamy
.
.
.
.
2
.
.
.
odczytujemy
co mówimy
i to nas zastanawia
czy on jest z nami
we wszystkich naszych zdrożnieniach
.
.
.
.
3
.
.
.
nie sadzę drzew
w tak gęstej od ludzi okolicy
nie sadzę drzew
bo płoty bo przewody
nie sadzę drzew
żebym nie musiał ich kaleczyć
.
.
.
.
4
.
.
.
nie tylko dlatego
że z roku psa jestem
jak złapię trop
daremnie
by mnie odwodzić
zwietrzałe tropy odzyskują woń
okaże się
na ile skutecznie
.
.
.
.
5
.
.
.
takie ciągłe wrażenie
jakby o czymś zapomniał
jakby coś go czekało
zgodne z prawdą
.
.
.
.
6
.
.
.
dwulicowość jest tępa
a cztero
pokrętna
nie układaj modlitw
gdy nie mówisz do Boga
.
.
.
.
7
.
.
.
lizać rzeczywistość
miękkim ozorem
.
.
.
.
8
.
.
.
zamilkłem
w niepewnym znaczeniu zamilkłem
ale to że
słowo słowianin pochodzi od słowa
oczywiste jest
przecież widzę i czytam
słyszę i mówię
słowo słowianin
a to że
po mieczu słowianinem nie jestem
to już inna sprawa
jak to że dobrze
współpracownikiem słowa być
a to zależy czyjego
.
.
.
.
9
.
.
.
w otwartym oknie stojąc
przesuwał wzrok
po koronach drzew i po budynkach
w półjawie zawieszony
w odczuciach w obrazach w myślach
obudź się
gdzieś mu przemknęło
sprawdził wzrokiem
nigdzie takiego napisu nie było
.
.
.
.
10
.
.
.
czerwień na dłoniach
zrywam wrotycz
jest czerwiec
.
więc po to jesteśmy
by barwić
.
i ja pytam
i rozgniecione czerwone robaczki
.
.
.
.
11
.
.
.
pogrzeby
stają mi się bliskie
to jasne
jest mi bliżej niż dalej
.
.
.
.
12
.
.
.
gdy rodzi się człowiek
czujemy oczywiście
że ma do zrobienia coś wielkiego
później w to wątpi niesłusznie
.
.
.
.
13
.
.
.
za skrzyżowaniem
górnej i jasnej
idąc w stronę rzeki
.
.
.
.
14
.
.
.
ciche popiskiwania
w gniazdach jaskółek
dobrze po zachodzie słońca
pełne brzuszki piskląt
odpoczynek dla starszych
.
.
.
.
15
.
.
.
liście drzew
pędy ziół
wszelkie trawy
w dotyku nie są takie
na jakie wyglądają
nieskończone jakości
giętkości sztywności gładkości
twardości szorstkości miękkości
i tym podobne
i dalej i dalej i dalej
.
.
.
.
16
.
.
.
becula kicunia
i bławatek
żarty sobie robią
.
.
.
.
17
.
.
.
kurz się zrobił
na zachodnim niebie
żółto czerwono jasny
i jaskółki
i modrości
.
.
.
.
18
.
.
.
tak myśli
pisać
wie jedno
nie pisać
dla uczynienia
wrażenia
że coś wie
.
.
.
.
19
.
.
.
a trochę wcześniej
ale na dłużej
pomyliły mu się
świata strony
.
wypadł ze środka
tak już zostało
teraz podróżuje chętniej
.
.
.
.
20
.
.
.
gdy jest się bardziej
łatwowiernym
łatwiej jest oszukać siebie
niż innych
niż drugich
.
.
.
.
21
.
.
.
to jasne
jak słońce
w którego cieniu
.
.
.
.
22
.
.
.
zauważył
co mu się
wpół bezwolnie marzy
ach
więc taki jestem
.
.
.
.
23
.
.
.
idziesz boso
gołą ręką dotykasz roślin
dotyk
bardziej jeszcze zawodny
czego ty chcesz
co masz w pamięci
jakiego stanu szukasz
.
.
.
.
24
.
.
.
świat
stał się mały
zagęścił się przybliżył
jednak
nie jest duszący
nie jest zamknięty
jest
jak w domu chleba
.
.
.
.
25
.
.
.
pierwszy raz w tym roku
pobiegłem boso
i oczywiście przesadziłem
.
musiałem wrócić
na zewnętrznych krawędziach stóp
niezbyt szybkim krokiem
.
.
.
.