to idzie drogą © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
o marek
mogłeś wziąć jakąś książkę
żeby spożytkować ten czas
a tak to
pożytkuj inaczej
.
.
.
.
2
.
.
.
żwawość ćwiczyć
gdy nie jest się żwawym
pełnię osiągnąć
zapomnij prawdziwie
wtedy może
.
.
.
.
3
.
.
.
wierszyk
jak by ci ktoś
po głowie kijem
lekko
wystarczająco
.
.
.
.
4
.
.
.
miałkość
naszych dociekań
a
świetlista rzeczywistość
.
.
.
.
5
.
.
.
blask latarni
no niech będzie
zawodniczy
z poblaskiem księżyca
i z gwiazdą
ostro
w lewy skos
.
.
.
.
6
.
.
.
idziesz
jak w dym
tą
a nie inną
ścieżką
nad wyborem
nie musiałeś się zastanawiać
.
.
.
.
7
.
.
.
nie zapomniałeś
zdjąć z chodnika
ślimaka
i w zieleń
.
.
.
.
8
.
.
.
ta nauka
jak rozumiem
na tym świecie
jest pomocniczą
ale
niech nie przeszkadza
bo o niej jest
w wierzę
.
.
.
.
9
.
.
.
czy to jest
dzień nowy
jeżeli pozwolisz
.
.
.
.
10
.
.
.
padamy
czołgamy się
i wstajemy
i tak tutaj
nie bez końca
pytanie
a w ogóle
.
.
.
.
11
.
.
.
głupi
i tak
nie zrozumie
a mądry
się nie podziwuje
.
.
.
.
12
.
.
.
rozgryzając mnie zważ
że może nie dlatego
tak dużo mówię o świetle
bo je w sobie mam
ale może dlatego
że tak go we mnie brak
.
.
.
.
13
.
.
.
wiatr czyni fale
do brzegu rzeki
w zatoce
za ostrogą
za sztucznej skały
.
.
.
.
14
.
.
.
gdy jechaliśmy samochodem
wybrałem drogę leśną
żeby się nie przeciskać
przez targowisko
zwężała się
i się zwęziła
gdy teraz patrzę
nie pomyślałbym
żeby ktoś mógł
przejechać tędy samochodem
.
.
.
.
15
.
.
.
w czym ma się
przejawić
moja pokora
w uznaniu
co czynię
jest warte
.
.
.
.
16
.
.
.
proszę
o długi dzień
pomijając niespodziewane
wiem jak to zrobić
proszę siebie
.
.
.
.
17
.
.
.
popłynąłeś na wyspę
po mewie pióro
ani śladu
następnego dnia
wiosłujesz na drugą
.
.
.
.
18
.
.
.
takie to zwykłe
gdyś niejeden raz
niezwykłości
nie zatracić
.
.
.
.
19
.
.
.
miałkość
naszych dociekań
ciekawe
miałkie drobno zmielone
a tutaj
cząsteczka wody
jest jedną z najmniejszych
.
.
.
.
20
.
.
.
wiednie
w pewne miejsce
nad rzeczką
zaszedłeś
i widok ten ci mówi
i szelest
i zapach
.
.
.
.
21
.
.
.
dziękuję
jeszcze nie wiem za co
ale wiem
że jest za co
.
.
.
.
22
.
.
.
wydarzenia
z przyszłości
kłaniają się
.
.
.
.
23
.
.
.
na południe
mniej więcej
poszedłeś
po czym
mniej więcej
na północ
szum topól
ci towarzyszy
migotanie liści
.
.
.
.
24
.
.
.
lotka
mewy srebrzystej
myślę
wyjęta
z umarłego ciała
.
.
.
.
25
.
.
.
wszedłem w cień
miałem powód
jaki miałem powód
żeby się ukrywać
.
.
.
.
26
.
.
.
masz wszystkich dość
spraw i ludzi
szarości nie ma
jest tylko
czerń i biel
nie łączą się
są pomieszane
.
.
.
.
27
.
.
.
czarny trójkąt
stojący na ziemi
umknął przede mną
z wierzchu
brązowe skrzydła
.
.
.
.
28
.
.
.
ach
cóż mam powiedzieć
to idzie drogą
wyboru i przeznaczenia
.
.
.
.