w klapkach © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
rozglądasz się
po wieczornym niebie
księżyc to księżyc
wiadomo podejrzany
a gdzie
gwiazda zaranna
.
.
.
.
2
.
.
.
pies
biegnący chodnikiem
zastanowił się
czy warto
poświęcić uwagę
przyglądającemu się
.
.
.
.
3
.
.
.
pamiętasz
kiedy byłeś
ledwo żywy
kiedy biegłeś
kiedy byłeś szczęśliwy
.
.
.
.
4
.
.
.
liść lekko przygięty
na jego czubku
zbiera się kropla wody
spadła
liść zadrgał
zbiera się następna
.
.
.
.
5
.
.
.
w biegu o
pytanie
o co
ja sobie odpuszczam
pytanie
czy ty mi odpuszczasz
.
.
.
.
6
.
.
.
długo po zachodzie
jeszcze ptaki słychać
co one mówią
.
.
.
.
7
.
.
.
niby niewiele
pod łagodnym niebem
a co pewien czas
niektóre drzewo
łapie słońce
.
.
.
.
8
.
.
.
taki szew
w chmurach
nie rozpruł się
został wchłonięty
ani śladu blizny
.
.
.
.
9
.
.
.
pomiędzy cieniami
światło
przesuwa się
po liściach dzikiego wina
to buja się tuja
jedna i druga
.
.
.
.
10
.
.
.
co to było
błysk
w czarnym granacie
nieba
i później
nic nic
nic nic nic nic nic nic
.
.
.
.
11
.
.
.
dlaczego tak
a bo ja wiem
przecież ty to napisałeś
ale ty to czytasz
.
.
.
.
12
.
.
.
ten powie to
ten powie tamto
a mnie liście drzew
.
.
.
.
13
.
.
.
masz to już
z głowy
i to
już z głowy
a czego nie masz
masz się dowiedzieć
.
.
.
.
14
.
.
.
co piszesz
starasz się zaświadczać
o stanie ducha
.
.
.
.
15
.
.
.
jak w poprzednim
tak i w tym roku
drzewko głogu
na wiosnę
wybija się zielenią
w brązowym łanie
zeszłorocznej nawłoci
.
.
.
.
16
.
.
.
nadrzeczny las
patrzy ci w plecy
odwracasz się
miasto ci w plecy patrzy
dzisiaj dla ciebie nie czas
głębiej wejść i popłynąć dalej
.
.
.
.
17
.
.
.
obłoki takie
jak malowane
no przecież
twórca ów
.
.
.
.
18
.
.
.
taki bąk śmigłowca
po odwróceniu się
ważka taka
w oddali nad drzewami
tak daleko
że bezgłośnie
gdybym nie wiedział co to
.
.
.
.
19
.
.
.
jeśli niedobrze ci się robi
na myśl
że dzisiaj znowu
przez miasto musisz przejechać
weź to jako przygodę
.
.
.
.
20
.
.
.
po całym dniu zamieszania
po nocy
jakiej nocy
a spałeś
patrzysz w chmury
i co widzisz
nie wiesz co ale widzisz
.
.
.
.
21
.
.
.
tylko dzięki
gdy idziesz w ciemności
nie boisz się
.
.
.
.
22
.
.
.
przystanąłeś na chwilę
by popatrzeć na szczegóły
mlecze
młoda nawłoć
świeży wrotycz
ale że szybko
tylko pokrzywami
ręce lekko poparzyłeś
.
.
.
23
.
.
.
czujesz potrzebę
zawieszenia myślenia
za myślić
chciałbyś się
za patrzeć za słuchać
.
.
.
.
24
.
.
.
gdy był młody
mój tata
miał za imię
wartki
trudno ci było uwierzyć
znałaś go
gdy był staruszkiem
.
.
.
.
25
.
.
.
zastanowiłem się
czy nie przesadzam
chodząc o tej porze
w klapkach
zdjąłem klapki
postawiłem stopy na trawie
cieplej
.
.
.
.
26
.
.
.
czujesz się
ograniczony
nie to że bardziej niż ktoś
ale jak
w na oczy klapkach
.
.
.
.
27
.
.
.
są sprawy
w tym czasie
wiele spraw
sprawiać
żeby się układało
.
.
.
.
28
.
.
.
szarawymi pióropuszami zwieńczony
żółto płowy łan
zeszłorocznej trzciny
w nim
z ziemi wzrasta
młoda zieloność
.
.
.
.
29
.
.
.
o tej porze roku
szarawość
pióropuszy trzcin
i w niej barwy
mam niedaleko
poszedłem
musiałem sprawdzić
.
.
.
.
30
.
.
.
jeżeli mogę
to muszę
jeden dzień bez ludzi
bo inaczej
wszystkich pogryzę
.
.
.
.
31
.
.
.
zachowasz to dla siebie
jakim pokusom
nie uległeś
jakim pokusom
zachowasz to dla siebie
.
.
.
.