coś wyć © heejwaajoo
.
.
.
.
1
.
.
.
wszędzie przeciągi
które zawsze były
teraz dopiero
zauważasz
.
.
.
.
2
.
.
.
na skarpie wysokiej
z szerokim widokiem
tam
chciałbym się znaleźć
.
.
.
.
3
.
.
.
potrafi ci wystarczyć
to
że zakwitły rumianki
nic ci już nie grozi
bo
zakwitły rumianki
.
.
.
.
4
.
.
.
uwzniośliłeś
wywzniośliłeś
tym zdjęciem
tą rzecz
nie nadałeś
nie odebrałeś
duszy
bo ona jest
.
.
.
.
5
.
.
.
ta znajomość
poza snami
nie ma przyszłości
wiedząc o tym
świętuje
teraźniejszość
jakie to święto
.
.
.
.
6
.
.
.
to nie jest może
strasznie lotne
ale
nieprzekłamane
.
.
.
.
7
.
.
.
przedmiot
który zrobiłeś
patrzą
że ma duszę
nie ty ją stworzyłeś
stworzoną twoimi rękami
.
.
.
.
8
.
.
.
drobne znaki
na czystym
przedwieczornym niebie
jaskółki
w miarę spokojnie
we wszystkie strony
kawałek księżyca
samolot
z dwiema smugami
za nim
przelatujący obok
kawałka księżyca
.
.
.
.
9
.
.
.
wystarczy ci
przysiąść
a już
widzisz
przystanąć
a już mówisz
.
.
.
.
10
.
.
.
jesteś przeciwny
spalaniu się
na sztucznym ołtarzu
w zupełności
wystarcza ci
życiodajny powiew
w liściach sumaka
w liściach winorośli
.
.
.
.
11
.
.
.
w tym upale
wyszedłem z cienia
w drodze
przystanąłem
pozwoliłem sobie
żeby mnie słońce oświeciło
.
.
.
.
12
.
.
.
musisz przecierpieć
nie masz innego
dobrego wyjścia
wiem
muszę przecierpieć
.
.
.
.
13
.
.
.
w zagmatwaniu
niewiedzy o nas
bliskość
przejaśnienie
oddech
.
.
.
.
14
.
.
.
o
połówka księżyca
na poziomej smudze
o
przechodzi przez niego
o
już jest nad nim
czego nas to uczy
o
skąd mogę wiedzieć
.
.
.
.
15
.
.
.
wznieść się
z ciałem
na duchowy poziom
pomyślałeś
tylko dzięki komu
.
.
.
.
16
.
.
.
jedziesz na braku
i nie ty jeden
co pewien czas
wychodzisz z pomieszczenia
badasz obłoki
chcesz się dowiedzieć
.
.
.
.
17
.
.
.
ty i ja
uparliśmy się
żeby przeżywać życie
dlaczego to robimy
.
.
.
.
18
.
.
.
zaplątał się pajączek
we włosach na przedramieniu
został zdmuchnięty
we włosach na przedramieniu
nie został
biega teraz po ziemi
.
.
.
.
19
.
.
.
dlaczego musi mi ciągle
no może nie ciągle
w środku coś wyć
dlaczego sobie to robię
czy ja to sobie robię
.
.
.
.
20
.
.
.
co by tu rzec
w zamian
żeby nie być śmiesznym
prześmiewczym przenigdy
ani z siebie nie drwić
.
.
.
.
21
.
.
.
jak by nie było
w tym śnie siedzimy
przy jednym stole
dobrze mi razem
choć niewiele widzę
bo pod światło patrzę
jestem widoczny
ale nie wiem o tym
.
.
.
.
22
.
.
.
idę w tym upale
szum wiatru
w liściach topoli
.
.
.
.
23
.
.
.
sen przechodzi w jawę
szłyśmy stamtąd
z moją matka
doszłyśmy tutaj
skręciła tam
zostawiła mnie
tłumaczę mamo
to był sen
tak
ale
gdzie jest ten dom
gdzie mam dzisiaj spać
.
.
.
.
24
.
.
.
stragany są
lub ich nie ma
ludzi jest mniej
albo więcej
a staw jest zawsze
nie to że czeka
.
.
.
.